Geoblog.pl    expedycjaIII    Podróże    Na metę, gotowi, start!    /04 dzień EXPEDYCJI/ Piątek
Zwiń mapę
2008
21
lis

/04 dzień EXPEDYCJI/ Piątek

 
Rosja
Rosja, Penza
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1805 km
 
.............................................................................................................................

Pobudka o 7:00, szybka poranna herbata, uściski wdzięczności i ruszamy „marszrutką” na trasę na obrzeża Woroneża. Silny wiatr i przenikliwe zimno dają się nam we znaki od samego rana. Nadjechała Łada - nasz rosyjski prekursor - rozpoczęliśmy wyprawę niejako od nowa. Wysadzono nas za budką DPS-u, gdzie dwóch zapracowanych milicjantów nawet sie nami nie zainteresowało. Chwilę później jedziemy już angielską wersją Toyoty Vitis z rosyjskim mundurowym za kierownicą.
W Tambowie chwila zwątpienia. Za każdym mijającym nas bez litości tirze, uderza nas fala bezradności oraz chmura wszechobecnego błota i piasku. Szczęście jednak wraca do nas i znów jedziemy Ladą do Kirsanowa. Na rozdrożu stoją dwa motele, więc z radością korzystamy z możliwości wypicia gorącej kawy. Robi sie późno, już 14:30, podczas krótkich zimowych dni to godzina, o której robi się szarawo. Z każdą chwilą nasze szanse na dalszą podwózkę maleją. Nagle zajeżdża nowy Opel Astra, a kierowca wychylony przez okno wręcz nagania nas do środka. Ruszamy do Penzy.
Na ulicy Komunistów odbiera nas Sergiej - przyjaciel Leny, z wielkim uśmiechem oferując nocleg w pokoju z jego 84-letnim 'diaduszką'. Gościnność nie idzie tu najwyraźniej w parze z umiłowaniem czystości - w przedpokoju wita nas rzadka kocia kupa... Wieczór jednak mija bardzo przyjemnie. Siedząc w kuchni przy półsurowej rybie, tradycyjnym rosyjskim chlebie i piwie 'Don' dyskutujemy nad strategiami autostopowymi. Przyszedł czas na zupę - to chyba tradycja gotowania na noc. Dziś kartofelki na wywarze z płucek, do tego oczywiście sfermentowana herbata 'czainy-grib'. Przed snem odurza nas zapach
z toalety, gdzie kolega aktor pali rosyjskie slimy o figlarnej nazwie ‘Kiss - Fresh Apple’. Deszcz szybko nas usypia.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
expedycjaIII

www.zaile.pl
zwiedzili 3% świata (6 państw)
Zasoby: 32 wpisy32 6 komentarzy6 26 zdjęć26 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
18.11.2008 - 19.12.2008